niedziela, 24 marca 2013

Love like a wind.




Tytuł: Love like a wind.
Paring: Kaisoo
Rodzaj: Dramat
Długość: Three parts

6 komentarzy:

Unknown pisze...

łaaa, biedny Kyungsoo T ^ T
i ten kaszel... i ta krew... brrr ;cc
czekam na dalsze części!

Lexie pisze...

Zaczyna się ciekawie. Podoba mi się zdanie: "zniknął w unoszącej się wokół nich mgle...", bo to sprawia wrażenie, że jest on jak anioł, dobry, ale i ulotny.
Zabrakło mi tylko na początku nazwania bohaterów. Bo w końcu nie wiadomo kto jest kim.
No i jeszcze ciekawi mnie fakt - co mam rozumieć przez to, że "dwa dni temu stracił wszystko"?
Tak się zastanawiam. Facet jest na skraju załamania, jego życie straciło sens i właśnie wszedł do domu kogoś obcego, mając zapewne w głowie niezły sajgon, ale mimo wszystko jest w stanie spojrzeć zadziornie w lustro? Co za człowiek!
Troszkę mnie zagubiła nagła zmiana narracji. Myślałam, że się utrzyma, ale jest tylko w jednym miejscu ("zdjąłem buty...")
Też zawsze marzyłam o takim oknie ^^ Jak kiedyś będę budować sobie dom, czy coś, to się o takie postaram ;D
Kurczak, haha ;D
To straszne, że D.O jest chory i z tego co się domyślam pewnie umrze. To wyjaśnia dlaczego zaprosił nieznajomego do swego domu. Nie chciał spędzić ostatnich chwil samotnie, zresztą mógł do tego komuś pomóc. Czekam na ciąg dalszy, bo jestem ciekawa jak to się potoczy!

Noise pisze...

zmieniona narracja, to niezauważony błąd ^^ a zadziornie, to kolejne niedociągnięcie, bo miało być "zniesmaczony" tak to jest, jak się pisze dwa różne opowiadania jednocześnie... ^^ zaraz poprawię ;D dzięki ;**

Padisiowa pisze...

Karolina chyba wyczerpała wszystko co chciałam napisać o tym opowiadaniu. Dziękuję. Pomogło mi bardzo. Jak już pisałam, nie chcę, zeby Kyungsoo umierał ;< ;_;. ale umiera... no. :< No nie dobrze... chciałabym już czytać dalej. To jest jk narkotyk, nie idzie się uwolnić, jak się zacznie...

Unknown pisze...

Ej ja chcę zamieszkać w tym domu! Zawsze marzyłąm o takim dużym parapecie i wannie w podłodze *u*
Biedny Kyungsoo byłam przerażona czytając o tej krwi!
Czekam na więcej. Uwielbiam Twoje opowiadania.

Anonimowy pisze...

To takie miłe ze strony D.O że, zaprosił Kaia do siebie <3
I ten dom ! Też chcę taki ;3
Początek bardzo tajemniczy, ale ciekawi mnie co takiego wydarzyło się w życiu Jongina, że stał się wrakiem człowieka. Mam nadzieję, że dowiem się wszystkiego w dalszych częściach ;-)
Życzę duuuużo weny <3 //HyoRim